18 cze 2009

popcorn.




powyżej próbka dobrego buta.brand nazywa się opening ceremony.butów nie uświadczysz w europejskiej dystrybucji ale co tam zawsze pomarzyć można. dla mnie bezsprzecznie hit tego wieczoru.dyskretny wymiar elegancji ubrany w kolory. są takie momenty kiedy siedzisz w kinie i sceny są na tyle atrakcyjne , na tyle nowatorskie , że rozdziawiasz usta szeroko i szerzej a partner , partnerka obok aplikuje ci popcorn garściami na tzw ... na zaś.
i podobnie jest teraz.
i nie jestem w kinie. i popcornu brak wyraźnie.
a ceremonia trwa. w najlepsze.

Brak komentarzy: